niedziela, 1 czerwca 2014

MOJE DZIECI

W dniu dzisiejszym nie sposób nie napisać kilku słów o moich Dzieciakach, wszak one są największym moim szczęściem.
Dom mój zawsze pełen jest ciszy i spokoju...kurcze co ja pisze...?
U mnie moje dzieciaki wiecznie się kłócą a jeśli jakimś cudem tak nie jest to są to bardzo krótkie momenty. Wiecznie się przezywają, drażnią wzajemnie i prowokują jeden drugiego do kolejnego wybuchu złości. I niby próbuję to zmienić, jakoś nad tym zapanować i w sumie to dochodzę do wniosku, że po co? Przecież oni bardzo się kochają, jedno za drugim w ogień by weszło i gdy tylko jednemu dzieje się krzywda drugi  walczy jak lew by to zmienić. Czasem to nawet podobają mi się te ich sprzeczki, przekomarzanie się...i już mam reagować gdy nagle  widzę jak razem grają w "nogę" lub wspólnie oglądają swój ulubiony serial.
Kocham moje dzieciaki nade wszystko. Kocham kiedy się śmieją, kocham kiedy się złoszczą , kocham kiedy są grzeczni i nawet wtedy kiedy tak nie jest. Uwielbiam żarty mojego syna i gadulstwo mojej córki. Uwielbiam kiedy przychodzą razem ze szkoły i jeden przez drugiego próbują opowiedzieć mi wszystko co się danego dnia wydarzyło. Przekrzykują się wzajemnie a ja nie wiem kogo mam słuchać. Śmieję się zawsze z tego i jak sędzia wyznaczam każdemu czas...Moje dzieci...
Chciałabym by ich życie zawsze było takie radosne, beztroskie i udane.
Chciałabym by nie dorastały tak szybko i wciąż były takie jak teraz.
Och, jakoś tak ckliwie się zrobiło.
Po prostu Dzieciaki bądźcie zdrowi, szczęśliwi i oby wszystkie wasze marzenia się spełniły.
Kocham Was:)))
A oto moje pociechy. Zdjęcie robione dziś.


2 komentarze:

  1. Tak czytam i mam wrażenie, że napisałaś o moich dzieciach :) U mnie jest dokładnie tak samo . pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, dzieci potrafią wprowadzić wiele zamieszania, ale co to byłby za dom bez śmiechu, krzyku i kłótni dzieci.
    Super masz dzieciaczki.
    Pozdrawiam
    Dorota

    OdpowiedzUsuń