niedziela, 31 lipca 2016

W DOMU U MIKI NIEWIELE SIĘ ZMIENIA...

...co nie znaczy że nie dzieje się nic...dziś na ten przykład dzięki deszczowej aurze jak nastała wieczorem znalazłam czas by coś tutaj napisać...nim jednak czynić zaczęłam tenże wpis zajrzałam na mój drugi blog gdzie również zdaniem mojej siostry "wieje historią" i tam właśnie pojawił się dziś nowy post... http://mikarobotki.blogspot.com/2016/07/najnowsze-wiesci.html...tam możecie wyczytać o tym co odciąga mnie od komputera...co porabiam robótkowo... i w ogóle...czas letni nie sprzyja blogowaniu ponieważ nie mam laptopa a siedzenie przy stacjonarnym komputerze w dusznych pomieszczeniach ...nie, to nie dla mnie...ostatnio byłam na  targu staroci w Poznaniu...oj, naoglądałam się...napodziwiałam...i nasmuciłam...piękne budynki otaczające giełdę stoją bezużytecznie...straszą pustką...jakże ich szkoda...




...budujemy nowe..doskonalsze...piękniejsze?...a co z historią...z materią która powstała z czyjegoś wysiłku...z poczucia piękna...zawsze mi smutno gdy patrzę na takie budynki...na pałacyk który mijam w drodze do galerii...z dnia na dzień jest go coraz mniej...smutne...a nawet w tych ruinach widać piękno...gdzie są ludzie którzy są za to odpowiedzialni...czy naprawdę trzeba zrównać to z ziemią i postawić na niej szklany biurowiec...przechodzę często obok opuszczonego domu w środku miasteczka...zachwycam się drzwiami...oj, jak ja bym je chciała...niestety w moim środowisku gdybym zaczęła szukać właściciela z zamiarem kupna tych drzwi uznano by mnie za...no cóż...szkoda mówić...ale może kiedyś się zdecyduję...byleby tylko komuś nie przyszło do głowy rozpalić nimi w piecu...



...czyż nie są piękne...ciekawa jestem jakie Wy macie zdanie na temat przedmiotów, budynków z duszą...porzuconych...pozostawionych na zniszczenie...ja mimo iż sama nie zdecydowałabym się na urządzenie wnętrz stricte vintage to bardzo lubię w takich miejscach przebywać ... często też przytargam do domu staroć...no ale najbardziej lubię samą wędrówkę po targach staroci...






...ale żeby nie było, że w domku nic się nie pojawia to chwalę się jednymi z ostatnich zakupów...
...łazienkowe...



...i kuchenne...


...a jutro jadę do Netto...widziałyście ulotkę?...podoba mi się pościel...http://www.opiniodajnia.pl/netto-gazetka-01-08-2016/