Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CZASOPISMA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CZASOPISMA. Pokaż wszystkie posty

środa, 21 grudnia 2016

CO BY BYŁO GDYBY...

...tak zupełnie zrezygnować ze świąt...z całego tego szaleństwa...sprzątania...zakupów...gotowania...czy jak to mamy w zwyczaju również byśmy narzekali?...bo nie ma mobilizacji by wysprzątać kąty...bo przecież ta świąteczna czerwień dawała tyle energii...bo na stołach same smakołyki...tak źle i tak niedobrze...a ja pomimo tego całego zamieszania to wbrew pozorom właśnie to lubię w świętach...te porządki - i ciągłe moje marudzenie że się nie wyrobimy, że jeszcze pralnia do posprzątania, że okno w salonie znów brudne a dopiero co przedwczoraj polerowałam szyby...te zakupy - gdzie w marketach w kolejce po wózek muszę stać, gdzie do kasy kolejka z zawijasem, gdzie z portfela pieniądze nie wiedzieć jak giną bez śladu...to gotowanie - kiedy żartuję sobie że moja JUŻ DOROSŁA była gratisem do sprzętu AGD i teraz ma kto za mnie zmywać, kiedy kapusta się przypala i nikt z nas tego nie czuje, kiedy koty plączą się pod nogami z nadzieją, że coś spadnie na podłogę...
...i tylko żal mi że śniegu nie ma i prognozy w tej kwestii raczej pesymistyczne...
...a domek już ustrojony na ten czas...
...sypialnia w czerwieni...kilka nowości...kilka staroci...i odmieniona... świąteczna...
...pościel z Lidla miło mnie zaskoczyła...jest mięciutka, przyjemna w dotyku, cieplutka i bardzo podoba mi się wizualnie...



...na moim stoliku nocnym oczywiście "czytadła"...aktualnie czytana książka i najnowsze numery ulubionych magazynów...do nich to należy m.in. "Weranda country", " Siedlisko" i "Sielskie życie"...


...białe serduszko owinięte czerwonym sznurkiem wygrzebałam z pudła jeszcze z ceną...tak, w ubiegłym roku( a może nawet dwa lata temu) na poświątecznej wyprzedaży nabyłam sporo takich dekoracji z 90% rabatem...warto było...teraz jak znalazł...


...kiedy kupiłam tę pościel to już wiedziałam że następnym zakupem będą zasłony, które wpadły mi w oko w jednym z marketów...znacie to uczucie, kiedy wydaje się, że ta sypialnia bez tych zasłon to po prostu będzie straszna porażka...że one są tu niezbędne...i że...no właśnie...tak miałam ...




...kolejną nowością jest półeczka z Ikei która zastąpiła dwie małe które były " w zastępstwie"...kiedy przemalowaliśmy sypialnie to już wtedy wiedziałam że taka a nie inna półka ma tam być...korzystając z Waszych podpowiedzi znalazłam takową i mam, o...


...teraz w świątecznej szacie ale będzie się zmieniać ona często...
...w Reniu z Jyska zakochana jestem od lat ale dopiero teraz zdecydowałam się na zakup...


...obrazek wycięty z jednego z ulubionych pism, oprawiony w ramkę idealnie się tutaj wpasował...



 ...mikołajki to już moja własna produkcja :)...



...do tego świece, ulubiony zapach i...bardzo mi się podoba...





 ...świąteczna sypialnia za sprawą czerwieni stała się bardzo ciepła i klimatyczna...przyznam, że pomysł zrodził się w chwili kiedy to mąż wybrał właśnie taka a nie inną pościel( uwielbia czerwony)...gdyby ktoś wcześniej zapytał mnie o zdanie na temat takiej kolorystyki to przyznam, że byłabym sceptycznie nastawiona...cóż człowiek czasem sam siebie zaskakuje...




środa, 12 października 2016

DESZCZOWY ŚWIAT...

...od kilku dni...jak ja taka pogodę kocham...i fakt, że nic się nie chce a największą przyjemnością w tym czasie jest kubek gorącej herbaty, kocyk i książka...no, może być jeszcze jakieś czasopismo a o tych właśnie miałam już dawno napisać...Andzia bowiem jeszcze w lecie porobiła fotki do tego posta...a co ja czytam ostatnio to już kiedyś wspominałam...rozkochałam się w Werandzie Country...to takie moje klimaty...moje plany...moje marzenia...niezrealizowane i chyba nierealne ale dzięki temu magazynowi mogę przenieść się w świat pasji i sielskich klimatów...do tego typu pism należy też " Sielskie życie" i "Siedlisko"...z niecierpliwością czekam na każdy kolejny numer...czytam zawsze od deski do deski...zawsze przygotowana na to by przyjemność była jeszcze większa za sprawą oprawy...latem leżaczek, zachód słońca, zimne piwo...teraz świece, kocyk, herbatka...tym razem jak już wspomniałam zdjęcia jeszcze ze słonecznego sezonu ale sądzę, że niebawem będą i te jesienne...tymczasem rozkoszujcie się zdjęciami z tych pisemek razem ze mną i być może ktoś z Was przekona się do tych gazet i przy następnej wizycie w kiosku sięgnie właśnie po którąś z nich...
...i rozkocha się w cudownych widokach tam przedstawionych...






...świat kwiatów, warzyw, owoców, ogrodów...















...pisma pełne smaków...tych wiejskich...naturalnych...rzec by się chciało staromodnych ale jakże pożądanych...










...i pełne strony ludzkich historii...tych pięknych, przepełnionych miłością do życia...do życia z pasją i w zgodzie z naturą...historie ludzi którzy nierzadko porzucają wszystko by żyć chwilą...cieszyć się nią i poświecić się temu co kochają...och, nauczyć się tego od nich...







...z magazynami możemy gościć u ludzi którzy są artystami...pod każdym względem...tworzą cudowne przedmioty...dekoracje...ogrody...domy...własne życie...







...natura i sielskość to tematy przewodnie...a jeśli już o nich mowa to chce Wam pokazać jedna z odsłon mojej kuchennej półeczki...ot sielskość...




...i fragment kuchennego parapetu...



...dotarliście do końca?...a zatem, do następnego napisania...