sobota, 27 września 2014

DARY JESIENI

Już któryś rok z rzędu sieję dynie ozdobne. Niestety nigdy jeszcze w mieszance tych nasion nie przytrafiły mi sie cudowne białe maleńkie dynie jakie często można spotkać na Waszych blogach. Kilka moich przypomina właśnie te piękności ale niestety nie do końca to jest to. Ja u siebie przez sezon jesienny wciąż przekładam dynie w różne miejsca domu i zawsze mi się one podobają. Z czasem ubywa ich ponieważ każdy kto mnie odwiedza i jest zauroczony tymi dyńkami dostaje ode mnie jakieś w prezencie. Dziś kilka fotek z dyniowego salonu:)))










Jakiś czas temu w lumpiku kupiłam obrus, któremu nie mogłam sie oprzeć. Mimo, że nie mam w kuchni stolika a obrusek jest kuchenny to musiałam go przytaszczyć do domu. Jest cudny. Wiem, że nie bardzo pasuje do pokoju ale jest tak uroczy że muszę się nim nacieszyć. Dość leżenia w szafie, o!!!!

















Przypominam tez o trwających zapisach na moją  Halloweenową rozdawajke na moim drugim blogu. Serdecznie zapraszam:))


poniedziałek, 22 września 2014

OGŁOSZENIE

Wpadam na chwilę, żeby poinformować Was o mojej rozdawajce, którą organizuję na moim robótkowym blogu.
Zapraszam zatem wszystkich chętnych do zapisywania się tam lub pod tym postem z wyraźnym zaznaczeniem chęci wzięcia udziału w tej zabawie. Przypominam również, że należy spełnić warunki dotyczące rozdawajki.



http://mikarobotki.blogspot.com/2014/09/halloweenowa-rozdawajka.html

poniedziałek, 15 września 2014

POKÓJ KUBY

I cóż mogę pokazać w pokoju mojego syna?
Niewiele oprócz wszechobecnych plakatów.
Wciąż się zmieniają, jedne zastępują drugie i tak w kółko.
Zatem tylko kilka zdjęć i to zupełnie przypadkowych...





czwartek, 11 września 2014

PORZĄDKI

Uwielbiam co jakiś czas wysprzątać wszystkie pomieszczenia ale to tak na tip top. Myję okna, piorę firanki, sprzątam w szufladach, szafkach itd.Zawsze wtedy zmieniam też ustawienie na regale lub parapecie i domek wygląda od razu jakoś tak ładniej, jakby odświętnie.
Ostatnio po wielu problemach z pralką ( czytaj tutaj) które doprowadziły do sterty brudnych ciuchów w pralni i faktu, ze moje firanki już same prosiły bym je wyprała, kiedy juz doczekałam sie nowej wzięłam się za ostre porządki.
Na regale zamieszkała latarenka i osłonka z Ikea, obydwie w cudownym różowym kolorku. Do kompletu na parapecie różowe świeczki i salonik w nowej szacie znów cieszy:))









Teraz do towarzystwa dołączył drewniany domek który dotychczas był z surowego drewna ( tutaj i tutaj)ale moja "szajba" malowania wszystkiego na biało udzieliła się i tutaj.




wtorek, 9 września 2014

JAKIE ZDJĘCIA?

Blogi wnętrzarskie podglądam niemalże od chwili kiedy zaczęłam korzystać z dóbr internetu. nie było to bardzo dawno temu bo nowoczesna to ja nie jestem i wszelakie nowinki docierają do mnie wówczas gdy dla większości są już codziennością.
Po jakimś czasie zdecydowałam się na robótkarski blog a później na "modowy" choć słowo to nie bardzo mi do niego pasuje ponieważ nie udzielam tam rad, nie gonie za nowinkami ciuchowymi a jedynie wrzucam moje codzienne stylizacje. Dzięki tym blogom poznałam wiele wspaniałych osób i wiele w moim życiu się zmieniło. Blisko rok temu zdecydowałam się założyć kolejnego bloga w którym pokazuje jak mieszkam. I tu kolejny dylemat: czy taki blog można nazwać wnętrzarskim?
Szukając tej odpowiedzi zaczęłam zastanawiać się jakie wnętrzarskie blogi ja lubię.
Dla mnie duże znaczenie w ocenie bloga mają zdjęcia.
Uwielbiam, tak wielkie to słowo ale na prawdę uwielbiam blogi na których mogę zobaczyć prawdziwe życie, prawdziwe domy, prawdziwe ogrody i zwykłe w nich mieszkanie. Zdjęcia na których dzbanek stoi tam gdzie na co dzień stoi a nie przenoszony jest z miejsca na miejsce tylko dlatego żeby uzyskać dizajnerski kadr. Lubie kiedy widzę na fotkach ścianę z półką i gadżetami tam ustawionymi a nie jedynie fragment tej półki z nic nie mówiącym cieniem jakiegoś drobiazgu. Fakt, te zdjęcia są piękne i zachwycają mnie równie bardzo lecz wolę te na których widać, że to nie ustawienie jedynie na potrzeby sesji ale takie które sprawdza się w praktyce .
Nie wiem czy jasno to wyrażam, ale właśnie takie blogi ja nazywam wnętrzarskimi i takie kocham najbardziej, choć muszę przyznać, że zaglądam również na te które zawierają jedynie wybrane kadry. Je traktuję jednak bardziej jako blogi fotograficzne a z tych pierwszych czerpię inspirację.
Zdjęcia na moim blogu w większości pokazują codzienność i to jak u mnie jest w rzeczywistości.
Zapraszam zatem do obejrzenia mojego nowego ikeoskiego stoliczka i tego co aktualnie na nim. Oj, bardzo żałuję, że w moim mieście nie ma tego sklepu i że najbliższy mam 100km od siebie.