wtorek, 17 listopada 2015

CO NOWEGO W DOMU MIKI

Oj, dawno mnie tu nie było z takim wpisem. Ba, w ogóle mnie tu dawno nie było.
W gruncie rzeczy to wiele nowego w moim domku. W sumie często targam do domu jakieś gadżety, bibeloty, dekoracje...Na robienie zdjęć jednak nie mam ani czasu ani nastroju.
Cały wolny czas poświęcam na robienie dekoracji świątecznych. Wszystkie te rzeczy możecie zobaczyć na moim drugim blogu http://mikarobotki.blogspot.com/.
Dzisiaj pokażę wam moje nowości, które załapały się na zdjęcia robione na potrzebę właśnie robótkowego bloga.
Kocyk z Pepco oraz napis i koszyk który od dawna mi się marzył z Jysk




Kocyk bardzo mi się podoba. W kolekcji są jeszcze poduchy i już żałuję, że ich nie kupiłam bowiem motyw gwiazdki jest jednym z moich ulubionych:)
A, wspomnę jeszcze, że moje robótkowe tworki prezentowane na moim drugim blogu są dostępne od ręki lub mogę wykonać coś na zamówienie:)

środa, 4 listopada 2015

ANIOŁKI DO SPRZEDANIA

Sezon świąteczny w kwestii dekoracji rozpoczęty. Robię aniołki i chętnie bym je komuś sprzedała lub wymieniła bym się np na szyjątka, ponieważ tego nie potrafię robić.
Gdyby Któraś z Was była zainteresowana to więcej zdjęć możecie zobaczyć na moim drugim blogu http://mikarobotki.blogspot.com/
Kontaktować się można poprzez emaila:)


poniedziałek, 2 listopada 2015

NOWA SYPIALNIA

Jak się okazało nie mam zdjęć sypialni PRZED. Znalazłam jedynie kilka z okresu bożonarodzeniowego gdzie choć trochę widać kolorystykę w sypialni.




Oczywiście nie planowaliśmy konkretnego remontu i oczywiście z wiadomych względów. Fakt jest jednak taki, że kolor ścian w sypialni męczył mnie coraz bardziej. Wiedziałam, że musi się to zmienić i że kolor to jaśniutko szary lub ledwie przełamana biel. Co do tapety to wiedzieliśmy, że będzie to imitacja cegiełki. Dlaczego?
A dlatego, że kupiliśmy taką tapetę z myślą o korytarzu na dole. Później jednak zdecydowaliśmy się na oryginalną cegiełkę więc coby się nic nie zmarnowało padło na to, że tapeta powędruje do sypialni.
Tak więc wybraliśmy farbę- "mleczna pianka" i mąż po wielu sprzeczkach, przekupstwach, prośbach i groźbach w końcu pomalował. Musze tu wspomnieć, że mąż ma firmę remontowo budowlaną i przysłowie że szewc bez butów chodzi u nas sprawdza się w 100 procentach.
Publikowane zdjęcia pochodzą z kilku dni ponieważ na przełomie dwóch tygodni wciąż coś przybywało. Myślę tez, że to jeszcze nie koniec ponieważ marzą mi się cottony i jakaś duża grafika. Zobaczymy.

Najpierw było tak - zdjęcia robione późnym wieczorem tuz po malowaniu.







Poprzednie abażury na nocnych lampkach zostały wyparte przez szare które MÓJ kupił w castoramie. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym czegoś swojego nie dołożyła. Stwierdziłam, że są zbyt gołe więc kawałek bawełnianej koronki i szpileczka i jak się okazuje, przynajmniej moim zdaniem, wygląda o wiele lepiej:)



Kolejne dni to kolejne zmiany. w netto kupiłam dwie maleńkie półeczki, które czasowo zastępują jedną długą jaka mi się marzy(taka z brzegiem by mód oprzeć ramki, gdzie można taką kupić?).
Na półeczkach ze względu na ograniczenia gabarytowe na razie ramka z gwiazdką i moje szare & które kiedyś dostałam w prezencie:) Biało- czarne korale które teraz znakomicie się tutaj wpisały to również prezent od jednej z blogerek hand made.







Na półeczce zamieszkał również mały wianuszek który w pierwotnej wersji był biały.



Obok półeczek miała tymczasowo zawisnąć ramka z napisem. Kiedy jednak takową zakupiłam córka zaniosła ją do sypialni i postawiła na mojej szafce nocnej. mnie tak się to spodobało, że już tak pozostało:)


Na ścianie wisi łapacz snów. Zrobiłam go już po malowaniu. Wtedy bowiem dopiero wpadłam na ten pomysł. Wstążki i koronki w takich kolorach by wpisały się w klimat sypialni.





Stary zegarek został zastąpiony nowym. Tym razem wybierał MÓJ ponieważ stwierdził "Czy ja mam prawo choć o tym jaki będzie zegarek zadecydować?"- POZWOLIŁAM HA HA


Są tez nowe firanki . Długie, leżące na podłodze i takie lekkie i zwiewne. bardzo mi się podobają, są takie moje:)


Ostatnim dodatkiem jaki na razie kupiłam do sypialni, to gałązka która trafiła do pustego dotychczas wazonu ( ten tez zdobyczny, od siostry).








No i co sądzicie, o zmianach w mojej sypialni?
Myślę, że zmiana jest duża a cieszy mnie tym bardziej, że osiągnięta niewielkim kosztem:)
Długi dzisiaj wpis więc tym bardziej dziękuje wszystkim którzy doczytali go do końca:)