środa, 26 lutego 2014

SIATKOWE KLOSZE

Namówiłam wreszcie męża i rozpoczął produkcję:))
Najpierw, że nie, że jemu sie to nie podoba...
Później, że po co...
Że nie ma z czego zrobić...
Znacie to?
Zakupiłam więc wałek siatki, pokazałam na Waszych blogach możliwości dekoracyjne tych kloszy...
I wreszcie mam.
Co prawda na razie w sumie trzy ale na dobrą sprawę to tylko jeden skończony, ten pierwszy na próbę...



























Widoczne na parapecie białe wazony kupiłam jakieś dziesięć lat temu. Nadal mi się podobają.  Dotychczas stały w przedpokoju. tam jednak były mało widoczne więc w ramach zmiany na parapecie przyniosłam je do saloniku.
Kiedy MÓJ skończy wszystkie klosze na pewno je pokażę:)
P/S
Dziś robiłam faworki. Pierwszy raz w życiu. HI, HI!!!!


środa, 19 lutego 2014

JUŻ DZIEWIĘTNASTY

Tak to już dziewiętnasty lutego. Jak ten czas szybko leci...
Wczoraj wpadłam w wir sprzątania. Wysprzątałam na tip- top salon i dopiero chowając do pudła walentynkowe drobiazgi uświadomiłam sobie , że właściwie to nie zdążyłam ich wcale pokazać.
Na szczęście Andzia foci wszystko dość często więc kilka zdjęć z tymi dekoracjami się zachowało.
Tak więc drobiazgi które już były wzbogacone zostały o drobne serduszkowo- walentynkowe ozdóbki takie jak kokardki, piórka czy czerwone szkiełka zakupione w piątaku.
Szkiełka wsypałam na spód latarni z Pepco o której chyba jeszcze nie pisałam. Bardzo ją lubię i myślę, że dokupię jej jeszcze siostrę. W sklepiku tym bowiem jest jeszcze taka sama tylko mniejsza i myślę , że razem będą dobrze wyglądać. Jak zwykle brak kasy skłonił mnie do zakupu tylko jednej ale trzeba się cieszyć z tego co się ma i marzyć...i planować...













W między czasie na parapet dokupiłam bluszczyk który wsadziłam w storczykową doniczkę. Doniczka co prawda jest plastikowa ale mnie się podoba. Trochę zieleni ożywiło parapet  i efektownie przełamało biel.























Od MOJEGO na walentynki dostałam różyczkę, druga jest mojej córki:) 
Wazonik zakupiony z myślą o tym, że go przemaluję. Chyba wiadomo na jaki kolor:)))))




A u Andzi na drzwiach papierowe serduszka:)
 


Do następnego....