Jako, że dla mnie styczeń to miesiąc zastoju szczególnie finansowego, niewiele mnie było na blogu. W domu niby wciąż coś przestawiam, zmieniam, dekoruję ale zdjęć mi się nie chce robić a i ku temu niewiele znalazłoby się okazji bo za oknem wciąż szaro, buro...Śniegu wciąż nie ma, mrozu też...Zimo gdzie jesteś?
Dzisiaj zatem podsumowanie styczniowych postów. Fotki z całego (ha ha jakże obfitego w posty) miesiąca.
Pozdrawiam i zapraszam częściej:)