wtorek, 29 kwietnia 2014

OGRODOWE MIGAWKI

U nas piękna pogoda choć wiem, że w niektórych rejonach jest dużo cieplej. Jako, że u nas jest tak zwana zimna gleba więc moje prace w ogrodzie są zawsze nieco spóźnione w stosunku do wielu z Was. To samo dotyczy kwitnienia kwitów na skalniaku i wokół niego. Jakoś tak na wydmuchu ( jest takie słowo? u mnie w domu tak sie mówi:)) jest on położony, że wszystko spóźnione jakieś...
Teraz jednak bardzo mi się podoba i uważam, że właśnie o tej porze mój skalniak wygląda najlepiej.
Oczywiście jest mnóstwo niedoskonałości. Tu i ówdzie chwast, w wielu miejscach widać niebieską folię która jest widoczna za sprawą naszej Beti.
Nasz 80-ęcio kilogramowy pupil uwielbia włazić swoimi wielkimi łapami do oczka i wypijać każdorazowo hektolitry wody. Niestety jest tak niezdarna, że wchodząc strąca mnóstwo kamieni, które lądują na dnie oczka.
Kolejną niedoskonałością jest wciąż brudna woda w oczku. Czego my żeśmy nie próbowali!!?
Wszelkiego rodzaju specyfiki pomagaja tylko na krótki czas i woda znów robi sie mętna.
Macie na to jakiś patent?
Oj, rozpisałam się znów, ale już kończę  i wrzucam fotki z mojego ogrodu:)















Na koniec pochwale się jeszcze moim nabytkiem do ogrodu.
Kilka lat temu kiedy MÓJ wybudował altanę zakupiliśmy komplet ogrodowy w postaci stołu i 6 krzeseł. To miał być tzw. zestaw na krótki czas. Jak to zwykle bywa był z nami znacznie dłużej. Wciąż jednak marzył mi się taki drewniany solidny zestaw i...Mam, kupiliśmy!!!
Teraz tylko trzeba odnowić altanę bo jakoś mizernie wygląda w porównaniu z meblami:))




Dotrwaliście do końca?
Tak?
To bardzo dziękuję za odwiedziny i zostawcie ślad po sobie:)
Pozdrawiam!!!!

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

JUŻ PO ŚWIĘTACH

Minęły już Święta Wielkanocne. Jeszcze tylko godzinka i wtorek. MÓJ jako, ze jutro idzie do pracy śpi już w najlepsze...Ja mogę sobie pozwolić na nocne buszowanie ponieważ jutro mogę spać do południa. Dzieci maja wolne więc...Jedyne co mi teraz nie pozwala spokojnie spać to egzaminy gimnazjalne mojej córki. Teraz przeżywam a co to będzie kiedy będzie zdawać maturę....
Ale póki co kilka zwykłych foteczek ze zwykłego domku, na zwykłej małej wsi...

Na kuchennym parapecie zamieszkały zające z H&Y i domek zakupiony kiedyś na klamotach. Andzia zasiała w środku rzeżuchę i tak wpasował się w świąteczną dekorację.
Tak w sumie, to tego roku kupiłam zaledwie kilka świątecznych dekoracji i aż sama się sobie dziwię, ale postawiłam na wykorzystanie tych durnostojek, które mam w domu.
Tak więc w filiżankach z owadziego sklepu oraz w skorupkach po jajkach wyrosła rzeżucha.
Do zasadzonej niedawno roślinki dołożyłam baranki na piku które zrobiła Ania z "Posolonych pomysłów" oraz jajo od Violi i tak właśnie wygląda mój pastelowy parapet.

 






Półeczka tez zmieniła wygląd. Na niej stanęły cekinowo- koralikowe jaja mojej produkcji oraz inne drobiazgi. Kolorowo, bez wymyślania dopasowywania, ot wesoło i wiosennie.
Masosolne zawieszki też z ' posolone pomysły'







A w saloniku ....
niewiele dekoracji, czasu brakło...












Tak więc fotki świąteczne dodane. Jeżeli dotrwaliście do końca tego posta to bardzo dziękuję. Dziękuję również za wszystkie świąteczne życzenia i...
Do następnego:))

sobota, 19 kwietnia 2014

ŻYCZENIA



W WIGILIĘ ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO SPIESZĘ Z ŻYCZENIAMI NA TE ŚWIĘTA.
ŻYCZĘ WAM SPOKOJNYCH, ZDROWYCH I SŁONECZNYCH ŚWIĄT SPĘDZONYCH W GRONIE NAJBLIŻSZYCH.
OBY ZMARTWYCHWSTAŁY CHRYSTUS NAPEŁNIŁ WASZE SERCA MIŁOŚCIĄ A DOMY CIEPŁĄ RODZINNĄ ATMOSFERĄ.
ŻYCZĘ WAM SMACZNEJ KIEŁBASY BOGATEGO ZAJĄCA I MOKREGO LANEGO PONIEDZIAŁKU.
MIKA

środa, 16 kwietnia 2014

WIOSENNIE, KOLOROWO

I niby próbowała...
I kombinowałam...
I nie dałam rady...
nie dałam rady utrzymać salonu w jednej kolorystyce.
Jakoś Wielkanoc, wiosna kojarzą mi się z kolorem więc i u mnie kolorowo choć tak bardzo podobają mi się wasze dekoracje np. tylko miętowe, albo różowe. U mnie w oknie zawisły szydełkowe płaskie jaja które sama oczywiście wykonałam, no i są kolorowe, Nawet MÓJ stwierdził, że tak weseło teraz w salonie.





Na pierwszym zdjęciu widać co dzieje się u nas w ogrodzie. Musiałam powyciągać wszystkie kamyki którymi wysypana była przestrzeń między iglakami wzdłuż chodnika. Brzydkie były już na jesień ale myślałam, że po zimie problem sam zniknie. Myliłam się. Moje liściaste drzewa pozostawiły w kamykach tyle drobniutkich liści, że nijak nie dało się ich wyciągnąć. Teraz podgniły i ...Może Wy macie jakiś patent na to by kamyki były wciąż ładne?

Wracając do dekoracji. Na parapecie stoją na razie kaktusy, które uraczyły mnie cudownym kwieciem, niestety trochę za wcześnie bo do Wielkanocy przekwitną i myślę, że w Wielką Sobotę na parapecie pojawi się coś innego.









Na parapecie zamieszkały też królik i kurczak.
Oczywiście to też moja twórczość.

Mam takich tworków bardzo dużo. nawet już nie mam ich gdzie ustawiać. Gdyby ktoś z Was chciał już z myślą o następnych świętach bo na te to już za późno to mogę takie wykonać w ramach  jakiejś wymianki lub po prostu na zamówienie:)))


Dzisiaj to na tyle. Reszta niemniej kolorowego salonu wkrótce:))