Już któryś rok z rzędu sieję dynie ozdobne. Niestety nigdy jeszcze w mieszance tych nasion nie przytrafiły mi sie cudowne białe maleńkie dynie jakie często można spotkać na Waszych blogach. Kilka moich przypomina właśnie te piękności ale niestety nie do końca to jest to. Ja u siebie przez sezon jesienny wciąż przekładam dynie w różne miejsca domu i zawsze mi się one podobają. Z czasem ubywa ich ponieważ każdy kto mnie odwiedza i jest zauroczony tymi dyńkami dostaje ode mnie jakieś w prezencie. Dziś kilka fotek z dyniowego salonu:)))
Jakiś czas temu w lumpiku kupiłam obrus, któremu nie mogłam sie oprzeć. Mimo, że nie mam w kuchni stolika a obrusek jest kuchenny to musiałam go przytaszczyć do domu. Jest cudny. Wiem, że nie bardzo pasuje do pokoju ale jest tak uroczy że muszę się nim nacieszyć. Dość leżenia w szafie, o!!!!
Przypominam tez o trwających zapisach na moją Halloweenową rozdawajke na moim drugim blogu. Serdecznie zapraszam:))
Piękna złota jesień
OdpowiedzUsuńMiko, pięknie jesienny klimacik złapałaś :) i wprowadziłaś do swojego domku.
OdpowiedzUsuńPiękne te dynie. Super klimacik. Takiej jesieni nie można nie lubic
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne aranżacje z tymi dyniami no i czosnkiem, juz jesiennie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuń