Po raz kolejny pokazuję Wam ogrodowe kwiatki ale w sezonie letnim to właśnie one zajmują znaczną większość mojego czasu. Mój taras, zresztą jak i cały dom jest wciąż niewykończony. Czegóż jednak można się spodziewać po mężu budowlańcu wszak szewc bez butów chodzi:)))
Niemniej jednak wszystkie moje kwiaty ustawione na tym tarasie i w jego otoczeniu w sezonie letnim pozwalają mi zapomnieć o wszelkich niedoróbkach budowlanych. Każda roślinka zachwyca mnie i może ktoś pomyśli, że nie ma czym się tak ekscytować to dla mnie jest to okaz botaniczny.
Tego roku zachwyca mnie moja hortensja. Wiem tylko, że taka jest jej nazwa ogólna, jak konkretnie nazywa się ta odmiana nie wiem bo o kwiatach to zazwyczaj wiem tyle, co nic. A może ktoś zna jej nazwę?
W sumie to trzy lata temu posadziłam dwa krzewy hortensji. W pierwszym roku nie wiedząc co i jak nie nawoziłam ich i kwiatki były, jakby tu rzec...nie były:))) W drugim roku do naszego gospodarstwa przybył jeszcze jeden jego członek czyli nasza BETI. Beti nie oszczędziła żadnego krzaka i zjadła nasze hortensje równo z ziemią. Cóż było robić? Beti wybaczam wszystko:)
Tego roku oba krzaki pięknie odbiły więc byłam przeszczęśliwa, tak długo aż majowy przymrozek zmroził jeden z nich. Pozostawiłam go z nadzieją, że odbije i widzę już teraz, że chyba tak będzie. Drugi krzak natomiast zakwitł wspaniale i nie mogę się nim nacieszyć. MÓJ stwierdził, że jak się będę tak zachwycać to w końcu uschnie. Tfu, tfu oby tak się nie stało!!!!!!!!!!!!!
Tak, wiem ogrom zdjęć, ale każda z Was pewnie wie jak to jest kiedy coś się kocha i chce się to pokazać:)))
Pieknie ukwiecone wejście do Twojego domu, i zarazem taras, hortensje masz cudną, moja taka rózowa jeszcze nie kwitnie, biała bukietowa juz tak, a ta Beti, której nie miałam okazji poznac tak lubi hortensje??
OdpowiedzUsuńHortensje bardzo ładnie kwitną, choć w zasadzie wszystkie kwiaty:) dostrzegłam nawet komarzyce w koszyczku:)
OdpowiedzUsuń:) Pięknie, ja bym cały dzień spędziła na tarasie, rozkoszując się tymi widokami.
OdpowiedzUsuńHortensję masz absolutnie przepiękną! w cudnym kolorze, taką bujną i w dodatku wyhodowaną! cudo! a Twój tarasik przy wejściu do domu to moje niespełnione marzenie, bardzo chciałabym jak Ty siedząc sobie przed (o to przed chodzi) domkiem popijać herbatkę... :) serdeczności :))
OdpowiedzUsuń