I już po Świętach ...Szybko minęły głównie w rodzinnej atmosferze. Sylwester, Nowy Rok...domówka, rodzinny obiad...i tylko tyle, albo aż tyle.
Rozpoczynamy nowy rok z nowymi planami, marzeniami,obietnicami...
Ja chciałabym przede wszystkim zrealizować kilka planów co do mojego ogrodu, ale to dopiero wiosną. Teraz jednak muszę zmobilizować się do tego by ograniczyć zakupy. W roku ubiegłym kilka miesięcy udało mi się powstrzymywać od zakupów niepotrzebnych durnostojek i łapaczy kurzu. Później jednak pokusa okazała się zbyt duża lub moja silna wola zbyt mała.
Pożyjemy ......Zobaczymy.......
Tymczasem fragmenty mojego domu jeszcze w świątecznym wydaniu:))
Chwale się też moim dywanikiem z Ikea. Od dawna mi się marzył.
I jeszcze wejście do altany. Walka z wiatrem często przegrana zatem dekoracje minimalne.
A poniżej obiecane zakupowe nowości oczywiście SALE.
Empik -wszystko w 90% przecenie
I łup z którego bardzo jestem zadowolona- dwa kuchenne fartuszki w czerwona świąteczna krateczkę za 5.99 zł/szt
Kupiłam tez dwie świecące kule i figurkę chłopca ze śnieżką. Na tą figurkę miałam ochotę przed świętami a teraz kupiłam ja w %.( Bricomarche)
Nie byłabym soba gdybym nie kupiła książek. Oczywiście też %
I biedronkowy kalendarz na nowy rok:)
Kto dotrwał do końca?
Dziękuje:)))
Witaj : ) Piękny świąteczny wystrój stworzyłaś, choć zaskoczył mnie brak Twoich robótek na choince. Napisz proszę kilka słów po przeczytaniu tych książek. Wytrwania w postanowieniach życzę i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój domek kochana:)Jest w nim tak klimatycznie i pięknie... te czerwienie u Ciebie idealnie pasują:) Przysiadłabym na tej wygodnej kanapie i napiłabym się herbatki:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze kochana!!!!
Pięknie u Ciebie w ten świąteczny czas:))Co do wyprzedaży staram się omijać szerokim łukiem .......słabo u mnie z silną wolą :)))ale staram się :))Kurcze fajny ten kalendarz z B. jakoś przegapiłam:(
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego na ten Nowy Rok!
Pozdrawiam
Też walczę z pokusą kupowania durnostojek- i idzie mi coraz lepiej! ;P
OdpowiedzUsuńPrawdziwie świąteczna atmosfera gościła w Twoim domu :)
Czyli nie tylko ja mam problem z wydawaniem pieniędzy na "pierdułki" do domu :) Ale staram się jak mogę żeby je ograniczać gdyż pomału zaczyna brakować na nie miejsca. Udały Ci się zakupy na wyprzedażach, ja trzymam się od nich z daleka bo raczej z pustymi rękami bym nie wyszła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i pomyślności w Nowym Roku
Uroczo u ciebie.
OdpowiedzUsuńKanapa z tymi poduchami wygląda baaardzo przytulnie :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny klimacik stworzyłaś. Życzę wytrwałości w noworocznych postanowieniach, ale całkiem nie rezygnuj z zakupów, bo lubię podpatrywać to i owo u Ciebie.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na Nowy Rok
Uwielbiam ten klimat Świąt w naszych mieszkaniach...
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne klimaty są zawsze bliskie mojemu sercu. Czerwono i biało, szkoda, że za oknami nie wkomponował się śnieg :) też na te święta zakupiłam trochę rzeczy na przecenie w empiku. Pozdrawiam i życzę wytrwałość w realizacji noworocznych postanowień :)
OdpowiedzUsuń