Przedstawiam Wam mój domek w blasku świątecznych światełek
Z racji sylwestra w moim małym saloniku choinka musiała zmienić miejsce
I jeszcze na koniec troszkę chwalipięctwa, czyli co Mikuś dla mnie przyniósł.
Przyrządy dziewiarskie, och jak bardzo przydatne w mojej pasji
Latarenki
W jednej z nich wsiał kolejny prezent
Cudne pudełko które z pewnością nie raz będzie bohaterem zdjęć...
...a w nim perfumy
Chyba byłam grzeczna, prawda?
I to juz chyba po sezonie świątecznym...
Zakończyłam robótki świąteczne ale wciąż możecie zaglądać na mojego drugiego bloga i zamawiać coś dla siebie. Ceny na prawdę mam niskie ponieważ wykonuje moje prace prawie po kosztach, a więc jeśli coś Wam się spodobało to zachęcam:)))
Nosze się też z zamiarem sprzedaży swoich prac przez internet ale nie bardzo wiem jak się za to zabrać. Może pomożecie? Piszcie ma mejla i...z góry dziękuje:)
Wszystko wygląda nastrojowo. Jest cudnie.
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrze i przytulną atmosferę stworzyłaś. Pierwszy prezent bardzo mnie zaciekawił, jak byś mogła kiedyś coś więcej napisać. Na pewno byłaś grzeczna i pracowita, a Mikołaj wsłuchał się w Twoje marzenia. Robótki które tworzysz zachwycają starannością wykonania, są piękną ozdobą mojej choinki. Dziękuję : )
OdpowiedzUsuńOj naprawdę musiałaś być grzeczna :))Ja też w ten świąteczny i poświąteczny czas uwielbiam spędzać wieczory przy tych wszystkich lampkach ,świeczkach ........tylko nie potrafię tego tak pięknie uchwycić na zdjęciach jak TY:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Byłaś bardzo grzeczna kochana, ale to oczywiste:)
OdpowiedzUsuńCudne prezenciki.
A Twój domek w blasku świec magiczny i bardzo przytulny:)
ściskam Cię kochana bardzo cieplutko