Dzisiaj błogie nicnierobienie i delektowanie się ciszą i domowym spokojem. Wczoraj na obiedzie gościłam mojego brata z rodziną. Ja zajmowałam sie przygotowaniem jedzenia, zaś Andzia przygotowaniem stołu. Kiedy już nakryła stwierdziła, że stół wygląda ładnie ale mało świątecznie. Kolory różowy i szary mało kojarzą się ze Świętami B. N. choć moja różowa kuchnia temu zaprzecza. A na zdjęciach stół, jeszcze bez potraw bo z nimi znacznie traci na urodzie. Też tak myślicie, że najładniej prezentują się stoły jeszcze przed podaniem jedzenia?
Faktycznie nie do końca świątecznie, ale za to bardzo ładnie :). A jeśli chodzi o wygląd stołu z jedzeniem i bez, to mi się najbardziej podoba wersja pośrednia, czyli nie całkiem pusty, ale też niezawalony górą misek itd.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Pięknie udekorowałaś stół. Uwielbiam takie pastele. Pozdrawiam ciepło i znikam, bo znajoma mnie zabije. Od kilku dni korzystam z Jej Internetu.
OdpowiedzUsuńZ jedzeniem stół wygląda również fajnie. Chociaż jeśli chodzi o wigilijne potrawy to fakt... może być różnie:) Ja tylko czekam aż świateczny klimat zniknie i zacznę bardziej wiosennie przystrajać mieszkanie:)
OdpowiedzUsuńhttp://sistersabout.blogspot.com/