piątek, 29 listopada 2013

SALON

Jako że mieszkamy w domu odziedziczonym po moich rodzicach to nie wygląda on tak jak to sobie wymarzyliśmy ale tak jak mogliśmy go dostosować do marzeń. Na dole mamy "salon" i kuchnię. Salon to nic innego jak pomieszczenie w którym dzieje się całe życie naszej rodziny. rano ze sypialni idziemy tam, dzieci wracając ze szkoły zatrzymują się właśnie tam, no i my czyli ja i MÓJ całe wieczory spędzamy właśnie tam. Nawet ostatnio drzwi tarasowe służą nam często jako wejściowe. W pokoju tym terakota na podłodze ma 16 lat a i meble opatrzyły się na maksa.
Postanowiliśmy zatem zmienić coś i właśnie w chwili kiedy pisze tego posta MÓJ maluje nasz pokój. Zmieniamy drastycznie kolor choć już obawiam się, że to nie wypali ponieważ tak jakoś głupio mi odnaleźć się w tym wnętrzu. Ciekawe czy nie skończy sie na jednej wielkiej sprzeczce i powrocie do dawnego koloru?  Zobaczymy . Tymczasem prezentuje mój salonik tuż przed dzisiejszym malowaniem dosłownie w ostatniej chwili przed pierwszymi maźnięciami pędzla.







5 komentarzy:

  1. Uwielbiam zmiany i bardzo jestem ciekawa efektu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze, że masz ogromny potencjał - dom i dużo miejsca. Zmiany można wprowadzać partiami. Sama zmiana koloru może wprowadzić do wnętrza wiele, wiele dobrego:-)
    Pozdrawiam. Viola.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki duży salon - jesteś szczęściarą. Kolor zawsze można zmienić... Też czekam na efekt końcowy.

    OdpowiedzUsuń
  4. A w jakim stylu planujesz nową odsłonę salonu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie stać mnie na całkowitą zmianę stylu. Zresztą nie znam się na tym, urządzam tak, by mi sie podobało i tak by mój portfel to zniósł. jeżeli jednak mogłabym wybrać jakiś styl w moim domu to byłby on bardzo zbliżony do skandynawskiego. pozdrawiam:)))))

      Usuń