Cóż, dzisiaj jest co prawda 14 listopada a w moim ogrodzie nadal lato. Pelargonie kwitną jak oszalałe. Z bólem serca tylko część z nich schowałam w piwnicy przed mrozami. Reszty nie mam sumienia zdjąć z parapetów skoro tak pięknie kwitną.
Zdjęcia dzisiaj wrzucone robione były 11 listopada . Wyszłam bowiem w ten świąteczny dzień do ogrodu wykorzystując dobrą pogodę by posadzić tulipany. Tak, tak wiem, że dawno powinny być posadzone ale u mnie tak zawsze.
Oczywiście przy pracy "pomagała" mi Nela . I chyba jeszcze nie wspominałam , Nella to jeden z moich ośmiu kotów ( nie, nie nie jestem szalona po prostu tak jakoś wyszło)
Zaglądam - zajrzałam do wszystkich twoich światów Kochana :) A do mnie też koty jakoś tak lgną i same się znajdują, co pojedziemy na wieś to jeden więcej :)
OdpowiedzUsuńŚliczna wiosna jesienią. Kwiaty są piękne. Widać, że masz do nich rękę.
OdpowiedzUsuń