Na moim parapecie kuchennym zachodzą ciągłe zmiany i to w takim tempie, że nie zawsze zdążę sfotografować obecny stan. Jakiś czas temu zazieleniło się na nim, i choć na chwilę obecna już znów jest inaczej to zielona jego odsłonę chętnie Wam pokażę.
Później nastąpiła zmiana firanki a co za tym idzie znów maleńkie parapetowe przemeblowanko.
Na wielu blogach wiosna w pełni. U mnie też wciąż zakwitają hiacynty, prymule...
Dzisiejszy obchód ogrodu utwierdził mnie w przekonaniu, że to również i tam wiosna rozpoczęła się na dobre. Żonkile, tulipany, szafirki a nawet peonie są już dość spore i tylko teraz prosić pozostaje zimę coby już nie wracała, choć wczoraj u nas padał śnieg...
U Ciebie już najprawdziwsza wiosna :)
OdpowiedzUsuńZrobiło się wiosennie :) ślicznie
OdpowiedzUsuńJuż coraz bardziej wiosennie się robi! Choć to przecież jeszcze zima ;/ Ale kwitnące i świeże kwiaty zawsze są mile widziane :)
OdpowiedzUsuńAch jaka wiosna w pełni :)
OdpowiedzUsuńWpuszczamy wiosnę do naszych domów i robi się milej i kolorowo. Wczoraj kupiłam żółte tulipanki do wazonu i zrobiło się słonecznie : ) Miłego tygodnia życzę.
OdpowiedzUsuńAż miło popatrzeć na twoje wiosenne dekoracje. Kwiatuszki zawsze poprawiają nastrój i dodają uroku:)
OdpowiedzUsuńU nas zima wróciła w czwartek. Ale szybko sobie poszła. Dziś pada...
całuski kochana
Uroczy wiosenny parapet:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie na tym parapecie. U mnie w ogrodzie też wiosna próbuje dać o sobie znać, a tu w tym roku tyyyle tam pracy!
OdpowiedzUsuńWiosna, ach to Ty :) Pięknie, zielono :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Ola.
Świetnie! :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, garnek jest BOSKI ❤ Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuń:) Te patyki w słoiczkach mnie urzekły :)zwykłe patyki a tyle mają uroku :3
OdpowiedzUsuń