Moja altana dostała w tym sezonie oświetlenie. Wpadłam na ten pomysł podczas pobytu nad morzem. Widziałam tam trochę tandetnie wyglądającą sztuczną palmę owiniętą świetlnym wężem. Przypomniało mi się wówczas, że kilka lat temu mieliśmy takim wężem owinięty świerk w ogrodzie w okresie bożonarodzeniowym. Tak więc wyciągnięty z garażu, odkurzony został zamontowany na belach altany. Daje fajne światło, takie lekko przyciemnione ale wystarczające do wieczornego posiedzenia np. przy herbacie a nawet z gazetką w ręku.
Zdjęcia nie oddają uroku tego oświetlenia ale wrzucam.
Oczywiście świece, latarnie i podgrzewacze zawsze u nas goszczą, czy to latem w ogrodzie czy zima w salonie ale są:)
No i te zachody słońca...
I te nadmorskie...
A jesień puka do drzwi...
A ja przypominam o mojej rozdawajce jesiennej. Zapraszam, myślę, że warto:)))
Super oświetlenie- takie w sam raz:)aż miło tak i ciepło w altance jest!
OdpowiedzUsuńO coś Ty mnie przekonują te zdjęcia i widać na nich urok jaki daje podświetlenie. Wyglada to super! Szczególnie, ze od dwóch dni wieczory są przyjemnie ciepłe i mozna cieszyc sie podziwianiem zachodow slonca...troszke tylko szkoda, ze teraz sa one juz po 19tej.
OdpowiedzUsuńfajny nastrój i te zachody słońca, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńAle pięknie i magicznie... klimatycznie:)
OdpowiedzUsuńLubie takie wieczory przy blasku świec i swietełek:)
słoneczne pozdrowienia kochana:)
Romantyczne, klimatycznie, uwielbiam świece, lampki i wszystko co wprawia w takie nastrój a altankę masz przecudowną, masz gdzieś zdjęcia w dziennej odsłonie? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa blogu znajdziesz jeśli chcesz kilka zdjęć altany w różnych wersjach dekoracyjnych. dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej:)
UsuńPiękny nastrój stworzony lampkami, lamionami.Lubię takie klimaty.Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuń