Ostatnio wypróbowuje wiele nowych przepisów , zazwyczaj sięgam po nie do Waszych blogów. Są to bowiem zazwyczaj przepisy sprawdzone więc bez obaw można je realizować:)
Do sesji( szumnie nazwane) z faworkami dołączyłam moje dwa nowe kubeczki.
Tak, wiem mówiłam że już nigdy żadnego nie kupię , ale te są takie MOJE, że jak miałam po nie nie sięgnąć?!!
SMACZNEGO!!
dawno juz nie jadlam faworkow!
OdpowiedzUsuńswietne te kubeczki:) najbardziej podoba mi sie...nie!wszystkie mi sie podobaja:))
Faworki są przepyszne. Te Twoje kubeczki - cudne!!!
OdpowiedzUsuńJakie piękne są te kubeczki. Ostatnio mam fioła na punkcie kotów. A te są wybitnie fantastyczne.
OdpowiedzUsuń