oczywiście na zakupy nie było czasu...zresztą nie wiem czy umiałabym kupować w takich klimatach...niemniej jednak całość robi wrażenie i z pewnością warto się tam wybrać choćby po to by obejrzeć ten projekt zwłaszcza teraz przed świętami kiedy to dekoracje są chyba najpiękniejsze... ot choćby okno wystawowe jednego z butików...

...jak widzicie rzeczywistość wokół nas zmienia się w zadziwiającym tempie...mieszkam w maleńkiej wiosce gdzie jest nas niewielu ponad 60 mieszkańców...jako mała dziewczynka chodziłam po zakupy do "spółdzielni" w sąsiedniej wsi...po większe zakupy jeździło się rzadko...ot, na zimę kupić kurtkę...najbliższe miasteczko liczyło kilka sklepów...wszyscy się znali, mówili sobie "dzień dobry"... sama nie wiem co o tym myśleć...czy kierunek w jakim zmierza świat jest tym właściwym?...
...na koniec chce Wam przedstawić mojego nowego Tworka...oto Andrzejek...moje najnowsza szydełkowa maskotka...
Cudny Andrzejek :-)
OdpowiedzUsuńW Posnani byłam, ale więcej już nie pojadę.Za dużo tego dla mnie.Mam kilka swoich ulubionych marek, niestety w Posnani żeby do nich dotrzeć straciłam bardzo dużo czasu, większośc butików nie na moją kieszeń, chyba jednak wolę sklepiki w moimm mieście powiatowym, pozdrawiam, ja też z maleńkiej wioski, ta liczba ludzi w galeriach jednak mnie przytłacza
OdpowiedzUsuńSuper renifer!
OdpowiedzUsuń