niedziela, 25 października 2015

JESIENNIE, DYNIOWO

Wciąż coś się zmienia w moim domku i gdybym chciała odnotowywać każda zmianę to chyba musiałabym nie odchodzić od komputera. Już tak jakoś mam, że lubię przestawiać, kombinować, dekorować...Gdybym miała jednak szczerze przyznać to czasem mówię sobie, że już dość, że nie kupię niczego więcej i że niby po co zarywam np popołudnie by zmienić dekoracje. Wiadomo przecież, że szuflady i szafki nie są z gumy i czasem trzeba się nieźle na główkować a i fizycznie narobić by posięgać nowe durnostojki a te opatrzone schować. Oczywiście trzeba je umyć, powycierać, a tak przy okazji to poukładać w tych szufladach i robi się z tego kupa roboty. Znacie to?
Dzisiaj niepublikowane tutaj fotki nawiązujące do obecnej pory roku. U nas piękna złota jesień, fakt, przeplatana deszczami ale usłana liśćmi w cudownych barwach.
Wczoraj wykopałam resztę warzyw, które powędrują do piwnicy. Pogoda sprzyjała więc aż miło było spędzić czas na powietrzu.




Oprócz marchewki sporo miałam jeszcze buraczków i pietruszki niestety mojej córce która robiła fotki jakoś w oko wpadła jedynie marchewka:)))))

Wokół domu, w obejściu i w ogrodzie wszędzie na dobre panuje jesień. Zaorane na zimę pola, wschodzące zimowe zboża i liście, liście i liście...niestety do grabienia:(
Ale można tez cieszyć się widokiem na kasztanowca jaki mam z mojej sypialni.



Niestety widok takich kasztanów to już tylko wspomnienia...



...tak samo jak jarzębina . Niegdyś taka



...dziś w innej odsłonie choć jak dla mnie równie pięknej:)


W ogrodzie kwitną jeszcze jakieś kwiatki. Niestety nie wiem jak się nazywają. Dostałam nasiona wiosna od moich dzieci i posiałam na rozsadniku wiec chyba to bylina. Niestety gdzieś zapodziałam paczuszkę od nasion z nazwa tej roślinki:(






A w domku wciąż królują dynie...
Parapet w salonie teraz wygląda tak






A dyniowy parapet w wiatrołapie tak






Cały poprzedni tydzień poświęciłam na moją sypialnię, i niestety nie było to spanko lecz drobna przeróbka wnętrza. O sypialni zatem zapewne będzie następny wpis chyba, że pojawi się ważniejszy temat.



15 komentarzy:

  1. Piękne dekoracje. Czy ja mogłabym się uśmiechnąć o nasionka białej dyńki? Może jakaś ogrodnicza wymianka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że tak. Podeślij mi adres na mejla to jak tylko znajdę chwilę by wyłuskać pestki to Ci je prześlę:)

      Usuń
    2. Dziękuję, już napisałam : )

      Usuń
  2. Parapety w jesiennej odsłonie pięknie się prezentują :) fajnie mieć osobistego kasztana pod oknem :) ja muszę latać po parku jak potrzebuję :))Moje warzywka też już w piwnicy ,tylko pietruszka jeszcze na polu ,bo taka licha była nać ,a chciałam zamrozić na zimę :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Co to za domki na parapecie? I skąd? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka lat temu kupione w empiku:)

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź :) a to są lampioniki, czy tylko taka dekoracja?

      Usuń
    3. Można wstawić do środka podgrzewacz:)

      Usuń
  4. Ale będzie pyszna, zdrowa jesień i zima, dzięki warzywom:)
    Cudowne jesienne aranżacje kochana u ciebie:) Te białe, małe dynie są cudne:)
    ściskam i pięknego tygodnia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Białe dyńki są naprawdę cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje marzenie aby mieć zimą worek albo skrzynię własnej marchewki, cebuli i ziemniaków... ale chociaż tych dwóch pierwszych. Kasztanowca hodowałaś od małego czy zastałaś go? My posadziliśmy dwa i jakoś tak mizernie rosną... nie wiem czy mi życia starczy aby doczekać się ich kasztanów :P
    Fajnie u Ciebie. Myślę, że jak się tak porozglądam to bardzo mi się u Ciebie spodoba :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasztanowiec ma swoja historię.Tak w skrócie: mój dziadek wyplótł sobie płot z różnych gałązek. Z czasem dwie z nich puściły korzenie i na stałe zadomowiły się w krajobrazie. Jedno drzewo to jesion a drugie to właśnie kasztanowiec. Są więc z nami od dziesiątek lat i tylko szkoda, że nad nimi idą linie elektryczne i większość konarów musi być wycinana , ale i tak są piękne:)

      Usuń
  7. Piękne dekoracje.. najbardziej urzekły mnie mini dyńki w mini szklarni :))
    Pozdrawiam K

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudne te białe , mikroskopijne dynie.ładnie dekorują domek. Ja hoduję co roku różne odmiany, ale małych białych nie mam, mam za to szare:)
    Marchew dorodna, piekny korzeń:) Fajnie chrupać taką swoją marchew. Mój M lubi malutkie, świeże marchewki. Chodzi na grzadki i przerywa marchew, to co wyrwał od razu zjada.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudnie jesienne zdjęcia, a dzięki Tobie i ja mam takie piękne dynie :)

    OdpowiedzUsuń