Wspominałam już o drobiazgach kupionych w przecenie tuż po świętach. Będą one wspaniałym uzupełnieniem przyszłorocznych dekoracji świątecznych i nie tylko.
Co więc kupiłam ?
Dwa ptaszki na podgrzewacze. Myślę że może to być zarówno dekoracja świąteczna jak i całoroczna? Jak myślicie?
Kupiłam tez dwa śmiechowe renifery. Są urocze. Mają cudowną kolorystykę i kiedy się na patrzy to papiolek sam sie śmieje:)))))
BAAAARDZO mi się podobają:)
Jeszcze jeden klasycznie biały renifer. Prostota i elegancja- moim zdaniem:)
Kupiłam też bombki którym nie mogłam sie oprzeć. Nie mam na nie jeszcze pomysłu ale mam przed sobą cały rok więc myślę, że się przydadzą, zwłaszcza, ze są bajeczne:)
Teraz wolne chwile spędzam na szydełkowaniu kwadratów na pled do salonu. Mam nadzieję, że starczy mi cierpliwości i kiedyś będę mogla pokazać sofę okrytą kolorowym pledem. OBY...
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarze. Niezmiernie mnie cieszą:))))
Ptasiorki cudowne! Ja bym je zostawiła jako dekorację całoroczną.
OdpowiedzUsuńWidzę, że także lubisz czerwień na święta, także możemy sobie pod tym względem łapki podać... ;)
Ptaszki sa piękne, reniferki przesłodkie. Uwielbiam takie cacka. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńoj tak ptaszki świetnie nadają się na całoroczną dekorację :) a bombki są śmieszne :0) takie inne ... :) fajowskie, a reniferki mają zabawne pysie
OdpowiedzUsuń