...nigdy go nie lubiłam a teraz zamieszkał w salonie...jak to sie stało, że jeden z najbardziej nielubianych kolorów nagle w tej wersji mi sie podoba?...najpierw kupiłam w owadzim sklepie poszewki na poduszki...pomyślałam, że pastele na przełom zimy i wiosny będa ok...
później wizyta w Ikei zaowocowała kilkoma drobiazgami które podyktowane były chyba wizja w podświadomości właśnie tych poszewek...
...przy okazji planów ze zmianą dekoracji wzięłam sie za gruntowne porządki w salonie...czy Wy też tak macie?...uwielbiam kiedy mam pomyte okna, świeże firanki i nowy wystrój...uwielbiam wtedy zapalić świece, zrobić sobie kawkę i tak po prostu siedzieć i cieszyć się moim domkiem...
...kwiatek kupiony przed świętami w Ikei nadal żyje...hm, u mnie to sukces ponieważ niewiele roślin mnie lubi...chciałabym by przetrwał jak najdłużej ponieważ ta roślinka bardzo podoba sie mojemu mężowi i mi zresztą też...
...na dużym stole moja ukochana decha...lato spędziła w altanie a martwy sezon spędza w domu w rożnych jego zakamarkach...
...i czegóż jeszcze do szczęścia potrzeba...
...są świece...
...są ukochane koteły...
...i są książki...a te które ostatnio przeczytałam wrzucam tutaj, może kogoś zainteresują i po nie sięgniecie...
...a, i są słodkości...tych nigdy za wiele...
Mam identyczne koty! Mój Alex (wyglądający jak ten po prawej)jest synem Dyzi (po lewej) :D Fajny kwiatek, oryginalny :) A salon pięknie się prezentuje, chętnie bym sobie tak urządziła (gdybym go miała :P) :P Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńcudne koteły <3 a wnetrze śliczne takie wiosenne ja w tym tygodniu zamierzam też już wiosnę wprowadzić do domu
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie:-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdecha super ;)
OdpowiedzUsuńOo, ja przepadam za tym odcieniem niebieskiego. Mamy brudno-turkusową kanapę, stoliczek i pudełka, ładnie komponują się z bielami i brązami w mieszkanku :)
OdpowiedzUsuńTwój dom jest dowodem na to, że mogą być różne dekoracje i zywe koty wśród nich :)) Piękne wnętrze stworzyłaś :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa sobie ostatnio pozwoliłam na neiwielka metamorfozę salonu. nie mialam jakiś dużych srodków pienieznych, wiec postawilam na poduszki i ramki. poduszki akurat znalazlam na bazarze, a poszewki kolorowe uszylam ze starych swetrow. ramki natomiast zamowilam ze sklepu https://www.fotosklep55.pl/ - te kremowe pieknie komponuja sie z szarymi scianami i kremowa cegla w salonie <3
OdpowiedzUsuńPięknie mieszkasz i te urocze kociaki:). Mika, proszę podaj swoje dane do wysyłki, bo chyba zapomniałaś sprawdzić wyniki i wygrałaś u mnie candy:). Sprawdź na moim blogu. No chyba, że nie chcesz nagrody, to proszę odpisz jak najszybciej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń