Życzę Wszystkim ciepła rodzinnego na te Święta. Oby Wasze domy przepełnione były radością, miłością i optymizmem, a czas świąteczny oby zsyłał tylko dobre zdarzenia.
W moim domu w tym roku Święta przebiegają leniwie, bo tak je zaplanowaliśmy. Żadnych wizyt, wyjazdów...Kanapa, telewizja, książka, gazeta, gry planszowe i...jedzonko:)
Nawet jeszcze w tym roku nie porobiłam zdjęć dekoracji świątecznych. Prawda jest taka, że dom na święta z zewnątrz prawie nie przystrojony. Straszna wichura trwająca przez ostatni tydzień zmusiła mnie do zrezygnowania z ustrojenia tarasu, ponieważ cokolwiek bym nie postawiła wszystko zostawało z miejsca wywiane:( MÓJ tuż przed wigilijną kolacją zdołał zaczepić światełka, które w związku z brakiem śniegu nie cieszą tak jak niegdyś:(
W domu kilka zmian. Narożnik zakupiony jakiś czas temu, sporo poduch i ...Cóż zamówiona szafka pod TV i stolik kawowy. Niestety tylko zamówione:( Facet u którego od dawna zamawiamy meble tym razem przeszedł sam siebie. Od zawsze są z nim problemy lecz przełykam je, gdyż rekompensatę mam w cenie mebli. Mebelki robi on bowiem solidne i duuużo tańsze niż wszędzie. Niestety teraz mimo zapewnień, że do świąt je wykona nie mam ani mebli, ani możliwości z nim kontaktu ponieważ nie odbiera telefonu. Najgorsze, że to nasz znajomy i choć wiedziałam, że postępuje on tak z innymi to łudziłam się nadzieją, że głupio mu będzie postąpić tak z nami. Przy zamówieniu nawet zapytałam czy na pewno zrobi mi to do świąt bo jeśli nie to niech szczerze to powie. Zapewniał usilnie, że tak niewielkie zamówienie to "pyknie" moment. I co? Ach, szkoda gadać. Nie cierpię takich ludzi:(
Cóż temat mało świąteczny ale skoro mam czas to postanowiłam go nakreślić. A Wy co myślicie o takim postępowaniu. Okłamywanie ludzi, niedotrzymywanie terminów, zbywanie...Czy ktoś taki powinien być przedsiębiorcą? Jednak jak widać nawet po mnie , ludzie do niego wracają ponieważ niższa cena jednak kusi. Niestety takie postępowanie klientów niczego go nie nauczy."Ni przyjdziesz ty to przyjdą inni" Ach...::(
W związku z tym, że niewiele mam fotek dzisiaj biegnę pozaglądać na Wasze blogi. Uwielbiam to:)))) No i musze Wam powiedzieć, że u mnie za oknem szaleje wiatrzycho i ulewa...Ależ mało Świąteczna aura.
Szczęśliwych, kojących,
OdpowiedzUsuńprzeżytych w zgodzie
ze światem i z sobą samym,
pełnych życia i miłości
świąt Bożego Narodzenia
oraz niesamowitego, niezapomnianego,
niepowtarzalnego Sylwestra...
Mimo takich doświadczeń życzę wszystkiego dobrego, a przede wszystkim szybkiej realizacji zamówienia. Takie zachowanie przedsiębiorców już niejednokrotnie wyprowadziło mnie z równowagi.
OdpowiedzUsuńPrzykra sprawa,nie rozumiem takich ludzi i ich postępowania ;/
OdpowiedzUsuńMimo wszystko-Wesołych Świąt!!
:)
Bardzo przykre i smutne... mimo tego wszystkiego kochana, życze ci pięknego, światecznego weekendu:) Ściskam mocno i świątecznie
OdpowiedzUsuńO widzę, że też leniuchujecie. Ja również postawiłam na Święta w domku bez wyjazdów. Spędziłam ten czas z najbliższymi i z tego jestem szczęśliwa. Żadne rzeczy materialne nie są tak ważne jak rodzina, bliscy, przyjaciele.. a więc spokojnie poczekaj na mebelki. Ważne że spędzacie te Święta razem. Ja nie do końca miałam taką możliwość ponieważ mąż marynarz musiał zostać w Święta na statku. Do końca myśleliśmy, że przyjedzie a jednak nie udało się. zrozumiałam, że nic w życiu nie jest tak ważnego jak bliscy. Strojenie domu na Święta sprawia przyjemność ale i bez tego można przeżyć wspaniałe chwile z rodziną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam