wtorek, 2 kwietnia 2019

LEŚNA OSTOJA. MIKA CZYTA

Od zawsze marzy mi się znaleźć na mojej życiowej drodze stary opuszczony domek. Wśród pól
 i lasów... Na końcu świata... Domek pod strzechą. Stare skrzypiące drzwi, a przed nimi dziko rosnące malwy. Przed domkiem studnia. I żuraw z przerdzewiałym wiadrem...W oknach pożółkłe stare firanki, które wiatr wytargał na zewnątrz przez pękniętą szybę. Firanki które wyszły kiedyś spod szydełka tajemniczej damy siedzącej w bujanym fotelu na werandzie. Na wiklinowym stole przed damą leżała szydełkowa serweta, a z delikatnej porcelanowej filiżanki unosił się zapach naparu z płatków róży. Tajemnicza dama okryta patchworkowym pledem co rusz zagadywała do rudego kota wygrzewającego się na jej kolanach. W ostatnich promieniach zachodzącego słońca cudnie wyglądał znajdujący się za domem dziki ogród do którego prowadzi furtka ukryta wśród dziko rosnącego bluszczu. Tajemniczy ogród staje otworem kiedy przekręcimy duży mosiężny klucz w zgrzytającym zamku furtki. Wówczas już tylko zatracić się bez reszty w zapachu róż, jaśminu i  fiołków. Takie jest moje marzenie. 
Namiastką mojego marzenia jest niedawno przeczytana książka Joanny Tekieli.


 Główna bohaterka "Pensjonatu Leśna Ostoja" pracując w korporacji, zupełnie niespodziewanie trafia do starego dworku, który jej firma kupiła i który ona musi przerobić na pensjonat. Na miejscu spotyka ją wiele niespodzianek. Dworek, ludzie i przyroda kryją wiele tajemnic które powoli zaczynają się odkrywać będąc olbrzymim zaskoczeniem zarówno dla mieszkańców Drzewia jak i dla samej Justyny.




 Dla mnie ta książka to opis mojego snu. Bardzo chciałbym przeżyć taką przygodę jak Justyna. Odkrywać niepoznane , poznawać nieodkryte... A wszystko to w dworku z duszą, przepełnionym starymi przedmiotami , pożółkłymi książkami i tajemnicą wiszącą w powietrzu. Dopełnieniem tego malowniczego obrazka jest natura która otacza dworek swym niekończącym się pięknem.



 Książka jest fantastyczna  i ciesze się, że mogłam przeczytać również drugi jej tom.


 Bierzesz do ręki książkę i przenosisz się do świata opisanego na jej kartkach. Zaczynasz czytać i wszystko dookoła przestaje istnieć. Tak właśnie pisze Joanna Tekieli. Nie sposób oderwać się od jej książek. Tak było kiedy czytałam "Pensjonat Leśna Ostoja" i tak też było w przypadku "Rok w Pensjonacie Leśna Ostoja".


 Tym razem w klimatycznym dworku spędzamy cały rok. Każdy miesiąc przynosi nowe przygody, w każdym miejscu Pensjonatem bowiem zarządza inna osoba. Cała historia toczy się jednak wokół bohaterki, którą poznałam już czytając pierwszą część. Justyna pokochała pensjonat i chętnie tu wraca. To tutaj odpoczywa, realizuje się i spotyka z przyjaciółmi. W Leśnej Ostoi odnajduje piękno życia. Wiosną cieszy się budzącą się do życia zielenią. Latem i jesienią zachwyca się feerią barw w ogrodzie a zimą wsłuchuje się w ciszę spadających płatków śniegu. Przyroda wokół pensjonatu, ludzie żyjący w sąsiedztwie a także spokój i ciepło starego domu daje ukojenie wielu duszom. 
 


Weź zatem do ręki "Rok w Pensjonacie Leśna Ostoja" i przenieś się do klimatycznego miejsca położonego pośród drzew i zostań tam na cały rok. Ja mam tylko nadzieję , że to nie koniec i że będę miała jeszcze okazję zagościć w Drzewiu.


Bardzo lubię takie opowieści. Łączą one mnie z moimi marzeniami i przenoszą mnie do innego świata. Tymczasem mojemu domkowi w którym mieszkam i który jednocześnie jest mym domem rodzinnym, staram się nadawać podobny klimat. To co ocalało po moich dziadkach staram się umieścić w moim domu. Niestety niewiele tego ponieważ jako młoda dziewczyna nie posiadałam daru odkrywania piękna w przedmiotach z duszą. Tera,z każda taka rzecz wzbudza mój zachwyt i staram się ją przemycić do mojego domu. Tak, tak przemycić ponieważ po ostatnim remoncie mój dom nabrał jakby nowoczesnego klimatu . Przyczyniły się głównie do tego moje dzieci a ja teraz ocieplam go "moimi"drobiazgami nadając mu raczej eklektyczny charakter. Łączę stare z nowym. idealne z mniej doskonałym i przede wszystkim koloruję wszystko moją miłością.



3 komentarze:

  1. Zaciekawiłaś mnie książką i autorką. Dziękuję, spróbuję ją odnaleźć w mojej miejskiej bibliotece. Piękne masz marzenia ja też lubię stare domy, szczególnie chwytają mnie za serce te stare i opuszczone... tak bardzo chciałabym je wyremontować i dać nowe życie...
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przekonałaś mnie do tej powieści. Już w samym opisie zauroczył mnie jej klimat, co dopiero będzie, kiedy ją przeczytam;) Niedawno trzymałam w ręce drugą część, pierwsza niestety była wypożyczona w pobliskiej bibliotece i jakoś mi tak umknęła. Teraz muszę sobie ją zarezerwować.
    Dziękuję:)
    lena

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłaś mnie książką :) biegnę do empiku na zakupy :) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń