wtorek, 28 listopada 2017

KIERMASZ ŚWIATECZNY

Marzyłam o tym od chwili, kiedy po raz pierwszy przeczytałam o tym na łamach Mojego mieszkania. W tym roku udało mi się być wystawcą na imprezie organizowanej przez ten właśnie miesięcznik.
Pojechałyśmy tam razem z Dorosłą by pokazać nasze tworki które są w pełni ręcznie robione. Przez ponad trzy tygodnie od chwili kiedy się dowiedziałam , że mogę tam jechać przygotowywałam różnego rodzaju drobiazgi. Wianki, anioły, śnieżynki no i razem  Dorosłą łapacze snów oraz wiele wiele innych.






A nasze stoisko wyglądało tak

 







                                                                                                                                                                                       
 
Taka impreza to okazja by  promować swoje tworki, sprzedawać, ale też by podziwiać to co robią inni. Wróciłam oczywiście z łupami ponieważ nie mogłam przejść obojętnie obaok niektórych arcydzieł. Zauroczyłam się szyjątkami z filcu i do domu przyjechała ze mną cudowny reniu, oraz trzy oryginalne bombki.



Ludzie tworzą przepiękne rzeczy. Część z Twórców utrzymuje się z tego, część zasila budżet domowy drobnymi kwotami ale są i takie osoby( w tym ja) które do swojej pasji dokładają. Dla mnie to wciąż nieodgadniony temat. Jak oni to robią? Taki przykład, ja swoje szydełkowe koszyczki ze sznurka bawełnianego wystawiłam po 30zł i nie było chętnych. Kilka stoisk dalej wystawca miał koszyczki w niczym nie lepsze ani ładniejsze od moich w cenie 98zł. Sprawdziłam w necie i okazuje się, że twórca ten działa prężnie oraz ma mnóstwo sprzedażowych sukcesów...JAK? Ja się pytam!!!


9 komentarzy:

  1. Ale, że już po kiermaszu? Nigdzie nie trafiłam na informację o tym wydarzeniu. Piękne stoisko. Mam Twoje wyroby i wiem, że są cudne. Gdy ja jeździłam po kiermaszach mając firmę zarejestrowaną, też spotykałam się z różnymi cenami na stoiskach . Wolny rynek. Ale jeżeli ktoś musi opłacić ZUS, podatek to kalkulacja będzie wyglądać inaczej niż osoby nie prowadzącej działalności. Bywały w świecie blogowym dyskusje nad wyceną naszych prac. Żeby zaistnieć na rynku rękodzielniczym myślę że trzeba mięć zdolności ( a Ty je masz), kontakty wśród ludzi ceniących rękodzieło i mających kasę, dużo szczęścia i wytrwałość w działaniu. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Stoisko przepiękne, tyle fajnych rzeczy zrobionych z sercem i dusza. Trudno mi powiedzieć jaka jest reguła sprzedaży rękodzieła - nie jest łatwo w każdym razie. Moja poprzedniczka napisała już to, co ja chciałam napisać - trzeba być wytrwałym w dzialaniu, nie zniechęcać się, nawiązywać kontakty. W końcu przyjdzie sukces sprzedażowy - oby był satysfakcjonujący. Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super stoisko, tylko szkoda,że ludzie nie doceniają rękodzieła, wolą chińszczyznę- życie, wiem coś o tym, zachwycają się, och i ach, ale jeśli już trzeba pewna kwotę wyłożyć, to zaczynają się schody...dzieciaki proszą ciągną mamę tatę do stoiska i proszą. proszą - a odpowiedź jest jedna takie szmatkowo wolisz od lego?, lalki barbi? a jeszcze zdumiewają mnie osoby które tworzą w innej dziedzinie, ale szydełkowych dajmy na to też nie kupią, więc na co liczymy jesli sami siebie nie będziemy doceniać, pozdrawiam ciepło Dusia

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo tu u Ciebie różności :)
    Super.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozumiem Cię , ja też zawsze do wszystkiego dokładam😉😀 ale stoisko miałaś piękne👏 Pozdrawiam serdecznie😀

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne i atrakcyjne stoisko!!
    Ech, z kiermaszami i ogólnie z rękodziełem tak to już jest.
    Ja od marca mam zarejestrowaną działalność ale różnie to bywa.Powiem tak- nie dałabym rady utrzymać się tylko i wyłącznie z tego co "produkuję". Rzecz jasna najlepszy okres to czas przed Mikołajem i Świętami ale inne miesiące bywają tragiczne bo nawet na ZUS nie mam.Ot,życie...
    Pozdrawiam cię serdecznie i życzę powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie odpowiem na pytanie bo nie znam odpowiedzi, może nadrabia braki jakimiś drobiazgami, które są dużo tańsze? Albo ma zbyt towaru tam gdzie polskie produkty ręcznie robione mu schodzą typu za granica. To tak pomyślałam tu i teraz. Twoje prace są przepiękne. Nie wszystko mi się otworzyło ale to wina mojego kompa. Jeszcze będę zaglądać.
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mika też tego nie rozumiem, może trzeba by było podwyższyć cenę, może cena tutaj pokazuje że to faktycznie jest rękodzieło, któremu poświęciłaś dużo czasu a nie za 30 zł chińszczyzna. Spróbuj, może mam rację.

    OdpowiedzUsuń