Zawsze marzył mi się kąt w którym mogłabym gromadzić moje robótkowe zbiory i miejsce gdzie mogłabym tworzyć. Kiedy w roku ubiegłym zdecydowaliśmy się na remont starego gospodarczego budynku wiedziałam, że jedno z pomieszczeń będzie moje i szumnie nazwę je Pracownią.
Budynek był w opłakanym stanie. kiedyś już go pokazywałam a dziś dla przypomnienia
Tak wyglądał budynek wcześniej
Tu po zdjęciu starego dachu
Z prawej strony na końcu niższe "pomieszczenie" to moja pracownia.
Później budynek dostał nowe szczyty i dach
I etapy powstawania mojej pracowni
Dziś pokażę na koniec kilka fotek z mojego małego gniazdka
Jest pięknie i przytulnie : )
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Taka pracownia to marzenie :)
OdpowiedzUsuńMasz dużo szczęścia i pięknie się tam rozgościłaś:)
OdpowiedzUsuńOjej ale masz fajną pracowanię, to teraz nic tylko zaszyć się tam na wieczność :3
OdpowiedzUsuń