W tym roku mój taras niestety musi przezimować w opłakanym stanie ponieważ niestety, ale nie wyrobiliśmy się z jego remontem w sezonie letnim. Straszy on zatem pozrywaną terakotą, skutą elewacją i brakiem oświetlenia. Moja natura jednak nie pozwala pozostać obojętną na to co mnie otacza i próbuję choć po trosze zmienić ten nieład w coś przyjemniejszego dla oka. Zaniedbany ogród wskutek remontu domu niestety ale w tym roku wypiął się na mnie i dał niewielkie plony dyniowe. Cieszę się jednak że choć trzy duże dynie mogą dodać koloru tarasowej szarości.
Czasem w słoneczne dni udaje się nawet wypić jesienną kawe na tarasie
A na tarasie i w ogrodzie ostatnie kwiaty których żal wykopać, wyrzucić bo wciąż mają ochotę na życie i nie poddają się do końca, do pierwszych przymrozków.
Robiąc codzienny obchód po ogrodzie uwielbiam obserwować jak się zmienia. Dostrzegam wówczas nowe detale, spoglądam na ta sama małą architekturę a jakże inną niż latem.
Jesień jak i każda pora roku ma zwoje wady i zalety . Fakt jest taki, że żadna inna pora roku nie sprzyja tak bardzo budowaniu klimatu i nastroju w domu jak właśnie ona.
Wszelkie świec, lampiony i podgrzewacze nigdy nie mają takiego uroku jak w długie jesienne wieczory.
Pozostaje się tylko cieszyć każdym dniem, każda chwilą. Pochylać się nad każdym nawet najmniejszym pięknem i dostrzegać je wszędzie. Niebawem domy ogarnie świąteczne szaleństwo które już niestety od miesiąca rozdmuchiwane jest przez centra handlowe. Szkoda, bo ta prawdziwa magia świąt traci nieco poprzez to czasowe rozmycie:(
Ależ fantastyczne kwiaty! Ja również lubię jesień, ale jeśli mam wyściubiać nos to tylko tę piękną, złotą Polską, a niestety wyboru nie ma. Do pracy iść trzeba czy deszcz, czy śnieg czy zawierucha, a takie atrakcje to właśnie tylko przez okno, w ciepełku powinny być dozwolone...
OdpowiedzUsuńMasz racje co do tych świąt,za wczesnie. Magia gdzieś ucieka. Ja porobilam juz stroiki by przed świętami na nowo się wszystko budziło :-) mam nadzieje ze plan wypali. Przyjemnie u Ciebie, lampeczki, lampiony, swieczki dodają uroku... Fajnie tak wieczorkiem odpalić chociaż jedną :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dynię :)
OdpowiedzUsuńZarówno do jedzenia, jak i w jesiennych dekoracjach.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo fajny wpis. Ja mam wielki problem, żeby się zdecydować czy wreszcie kupić mieszkanie, czy dalej wynajmować. Już od dawna wyszukuję stale frazę mieszkania rzemieślnicza kraków i rozglądam się za artykułami i opiniami. I zdecydowanie we Wrocławiu najbardziej poleacny jest deweloper Lokum, ale czy już się zdecydować?
OdpowiedzUsuńZnam te posty a nie widzę moich komentarzy... czyżby wpadły do spamu jak to czasami bywa? A może jestem tak zauroczona zdjęciami i tym pięknym klimatem, że głowa snuje komentarz a ręce nic nie stukają w klawiaturę :D
OdpowiedzUsuńPiękna jesień u Ciebie była :))))) Ach te dyniowate coś mają w sobie, prawda?
Bardzo dziękuję. Cieszę się, że do mnie zaglądasz. buziaki:)*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudownie, jak zwykle u Ciebie jest cudownie. A w tym roku jakoś nie było najgorzej w marketach z tymi świętami ;)
OdpowiedzUsuń