Dzisiaj dostałam taką oto wiadomość od mojej Sis i czym prędzej zasiadłam do kompa.
Zdjęć choć nie wnętrzarskich ale mam dużo więc pokazać jest co, bowiem to ogród teraz gra pierwsze skrzypce w codzienności. I bynajmniej ta codzienność szara nie jest lecz wielobarwna , pyszniąca się wieloma kolorami tulipanów które zachwycają również swą budową. I tylko szkoda, że czas tak szybko leci i już część z nich przekwitła ale...No właśnie, fotki pozostały i chce się nimi z Wami podzielić:)
A że nie było tutaj w tym roku jeszcze moich kwitnących roślin to zdjęć będzie...SPORO, ułożonych od tych najstarszych:) Zapraszam na spacer po moim ogrodzie:)
Z gałązek które obcięłam mojej kochanej płaczącej wierzbie zrobiłam wianuszek na furtkę. na dzień dzisiejszy sa już tylko gałązki ale w pierwszy dniu wyglądał tak
Później zaczęły kwitnąć drzewa. Najpierw śliwy i czereśnie
O zachodzie słońca zachwycały pięknem
Prężniej nieśmiało jabłonie
które teraz wyglądają tak
No i szaleństwo tulipanów
Zdarzały się też takie noce po których moje tulipany wyglądały tak
na szczęście słoneczko szybko je ogrzało i niektóre z nich cieszą oczy jeszcze teraz
W tym roku tulipany dały popis i wszystkie mają w sobie to "coś", jednak po głębszym zastanowieniu zarówno formą jak i kolorem najbardziej zachwycają mnie czarne. Są tak delikatne i subtelne...Cudne:)
Do następnego...Częściej zapraszam na IG 3xmika.